licznik czsu odwiedzin

Jesteś już:

0:00:00

poniedziałek, 27 września 2010

Znaki z niebios...

Cos mnie dzis wzielo na pisanie.
Teraz bedzie o sprawach mistycznych,tajemniczych,trudnych do wytlumaczenia...
Trzy lata temu ogladalam  TV program na temat Klasztoru Siostr Dominikanek w Grudku(Krakow),zainteresowal mnie bo opowiadal o cudach plodnosci,o tym,ze przyjezdzaja tam pary,ktore maja problemy z zajsciem w ciaze lub donoszeniem dziecka.Podobno niektore kobiety skazane przez medycyne na bezplodnosc doswiadczaly cudu i zachodzily w ciaze modlac sie do patrona Klasztoru-Sw.Dominika.
Nie wiem dlaczego wpisalam informacje o tym w moim tel.komorkowym(zreszta mam ja do dzis),przeciez nigdy nie mialam zadnych ginekologicznych problemow i myslalam,ze takze nie bede miala klopotu z przyszla ciaza(wtedy nawet nie bylam zareczona a co dopiero mezatka starajaca sie o dziecko),ale cos mi podpowiedzialo,zeby tak zrobic,ze a nuz sie przyda.
I pewnego dnia,jakis czas przed tym jak zaczelismy starac sie po raz drugi o maluszka,jak grom z jasnego nieba przyszla mi do glowy mysl,zeby poszukac,kto jest patronem kobiet brzemiennych.Jest ich kilku ale moja uwage skupil wlasnie Sw.Dominik.Musze zaznaczyc,ze nie naleze do osob co niedziele biegajacych do Kosciola i bezkrytycznie sluchajacych ksiezy-rozmawiam z Bogiem na swoj sposob i wyznaje teorie,ze ksieza to po prostu ludzie i wiekszosci daleko do Apostolow,ktorych powinni nasladowac.
Jednak po odnalezieniu informacji na forach o Sw.Dominiku,napisalam mail do Siostr Dominikanek,opowiadajac swoja historie o tym jak zrobilam nie wiedzac czemu notatke o ich Klasztorze i jak przyszla mi do glowy mysl o znalezieniu info o ich patronie.Dowiedzialam sie bowiem,ze Siostry przysylaja potrzebujacym tzw."pasek Sw.Dominika"-jest to bawelniana tasiemka,ktora kobieta starajaca sie o dziecko lub bedaca juz w ciazy przepasuje sie i nosi pod ubraniem.Poza tym przysylaja tez specjalna modlitwe do tego patrona z prosba o wstawiennictwo i opieke.Bez chwili namyslu postanowilam poprosic  o te rzeczy i po trzech dniach dostalam paczuszke-oprocz wspomnianej tasiemki z nadrukiem poczatku modlitwy,otrzymalam tez historie zycia tego Swietego,modlitwy do Niego,2 medaliki oraz zapewnienie,ze w kazdy wtorek odbywa sie w Klasztorze zbiorowa modlitwa w intencji wszystkich,ktorzy oddaja sie w rece tego Swietego.
Zaczelam wiec codziennie nosic ten "pasek" i odmawiac modlitwe przynajmniej 2 razy dziennie.Zaszlam w ciaze w pierwszym cyklu staran,a co jest najbardzej niesamowite,w momencie kiedy zalozylam ta tasiemke,i zaczelam sie modlic,poczulam przeszywajacy bol implantacyjny-wiedzialam,ze to ten rodzaj bolu bo to samo czulam za pierwszym razem,gdy zaszlam w ciaze.To bylo jak znak,ze Sw.Dominik zdecydowal sie mna opiekowac.Bardzo wierze,ze to co robie mi pomoze,ze teraz wszystko przebiegnie tak jak powinno bo mam wsparcie "z gory".
To takie dziwne...nigdy nie odwolywalam sie do zadnego patrona a teraz ogarnelo mnie przekonanie,ze "KTOS" mnie wprowadzil na wlasciwa droge.
Moze to tak jest,ze dostajemy pewne znaki od Boga,tylo nie potrafimy ich odczytac...?Siostry w odpowiedzi na moja historie napisaly,ze "widac Boze prowadzenie...",ciesze sie wiec,ze krocze ta sciezka.
Teraz musze konczyc ten wpis bo oczy same mi sie zamykaja...to pewnie hormony...maluszek domaga sie drzemki...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szczypta humoru-polaskocz dziewczyne!