licznik czsu odwiedzin

Jesteś już:

0:00:00

środa, 6 lipca 2011

Nasze "Baby"...

No i sie urodzila!!! :o)

Ale sie dzialo! Najpierw minelo 40 tygodni ciazy i nic sie nie wydarzylo,tzn.mialam planowo urodzic 15go maja ale nawet nie mialam boli przedporodowych,zadnych skurczy,nie odeszly wody-po prostu nic.
A robilam co moglam,zeby urodzic w miare szybko i bez problemow:codzienne spacery po godzinie do dwoch weszly mi wtedy w krew,chodzenie po schodach trzy mietra w dol i w gore tez mialy zrobic swoje,cwiczenia w domu mialy poprawic kondycje i zapewnic mi sile podczas porodu no i codzienne cwiczenia miesni Kegla ... myslalam wiec,ze pojdzie gladko...
A tu niespodzianka-zero skurczy,zero zapowiedzi porodu...wiec 16go maja poczlapalam na wywolanie go.
Dostalam kroplowke i czekalismy...maz byl przy mnie i liczyl,ze po raz pierwszy zobaczy naturalny porod-juz sie nastawil fizycznie i psychicznie :o)
No i po 9ciu godzinach w bolach okazalo sie,ze porod sie nie posuwa do przodu i pojechalam na cesarke...
Maz byl ciut zawiedziony ale tez juz zmeczony czekaniem przez tyle godzin,zeby w koncu zobaczyc corke.
Ja chcialam po prostu urodzic i zaczelo mi byc obojetne w jaki sposob-zalezalo mi tylko i wylacznie na uslyszeniu,ze coreczka jest zdrowa i wszystko z nia jest w porzadku.
No i przyszla na swiat!
Gdy ja zobaczylam(cesarke mialam przy znieczuleniu zewnatrzoponowym wiec bylam swiadoma co sie ze mna dzieje),nie moglam nic innego wydukac z siebie jak tylko to jedno zdanie:"Jejku,nie moge w to uwierzyc!",slowo "Jejku" zmienialo sie na "Jezu","Boze",czy "O rany",ale reszta pozostawala niezmienna-powtarzalam to iles razy-ile to nawet nie wiem,pamietam natomiast,ze lekarze i personel mowili do mnie:"Uwierz,uwierz-to Twoja corka!" a ja znow swoje... :o)
Nie moglo do mnie dotrzec,ze to malenstwo,ktore rusza sie i krzyczy przed chwila jeszcze bylo w moim brzuchu i tam zylo! Uswiadomilam sobie,ze zycie to cud natury...

Teraz Mala ma juz 7.5 tygodnia,kazdego dnia widze jak sie zmienia,rosnie,rozwija...
Jest sliczniutka,slodziutka i najwspanialsza na swiecie-taka nasza malutka coreczka!
Nasze "Baby"! :o)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szczypta humoru-polaskocz dziewczyne!