licznik czsu odwiedzin

Jesteś już:

0:00:00

piątek, 15 października 2010

Kasa Ponad Wszystko...

Nie wiem czy to hormony czy po prostu wynik mojego przygnebienia ale znow rycze...
Rozmawialam wczoraj z kuzynka,po raz setny chyba pytala co u nas slychac i jak tam robienie dzidziusia?Powiedzialam o ciazy,bardzo sie ucieszyla.Rozmawialysmy tez o moich rodzicach i o tym,ze nic nie wiedza.Nie mowilam,zeby im powiedziala ani zeby nie mowila-zobaczymy co z tego wyniknie.Stwierdzila,ze moj tato jest zapracowany i nie ma czasu do mnie dzwonic,a mama sie gniewa.No wiec wyrazilam swoje zdanie-jak mozna sie tak zapracowac,zeby przez cale tygodnie nie pomyslec o corce???Nie mowie,zeby do mnie wydzwanial,ale 1 smsa moglby raz na miesiac wyslac!Poza tym ostatnio jak zadzwonil to powiedzial pod koniec rozmowy,ze musi konczyc bo przeciez placi za to polaczenie...zrobilo mi sie przykro-to po co dzwonisz skoro tyle cie to kosztuje???Rozumiem,ze sa rodzice,ktorzy wiaza koniec z koncem z trudnoscia,zyja z emerytur lub rent i rzeczywiscie moga przejmowac sie wysokimi kosztami polaczen telefonicznych.Moi rodzice maja wlasny biznes,ktory od lat calkiem niezle prosperuje i raczej na biede nie moga narzekac a pomimo wszystko w domu bez przerwy przewija sie temat pieniadza.
Moja mama potrafi przez godzine opowiadac w jakim biurze zlozyla jaki papier,co powiedziala ksiegowa,jaki blad popelnil tato przy wypelnianiu dokumentow i ile to bedzie ich kosztowac...Czasem chce sie od tego wymiotowac-sluchanie o kredytach,splatach,ratach,kupnach i sprzedazach doprowadzic moze czlowieka do epilepsji!A gdzie rodzina,milosc,szacunek,gdzie cieplo domowe,mysl o przyszlych wnukach,wspolne wczasy...?Moja mama by odpowiedziala:"jak nie bedzie kasy to na wczasy nie pojedziesz!",a tata pewnie by dodal:"sama miloscia dzieci nie nakarmisz!".Pewnie,ze nie ale jak sa uczucia na pierwszym miejscu to i chleb sie znajdzie i wczasy kolo domu mozna sobie zorganizowac-bo jak jest milo razem to zawsze i wszedzie jest fajnie!Tak...moj dom to pieniadze...tu wiele rzeczy musi sie oplacac,najpierw trzeba przeliczyc zeby zdecydowac,ludzie dobrze gdyby sie na cos przydali-jak dla mnie to jakas masakra jest!
Czy pieniadze naprawde daja szczescie?Jesli tak to dlaczego ludzie znani z tv tak czesto sie rozstaja,rozwodza,wpadaja w nalogi a czasem nawet koncza zycie przedwczesnie i w idiotyczny sposob?Dlatego,ze kasa przewraca w glowie-czlowiek chce coraz wiecej i nie przestaje chciec,wiec pracuje coraz bardziej,mniej czasu poswiecajac rodzinie,potrzeby jej czlonkow przelicza na rzeczy materialne tak jakby one byly jedynymi,ktore potrzebuje druga osoba...na plan dalszy schodza uczucia,razem spedzany czas,wspolne rozmowy,a nawet wspolne posilki...to wszystko przestaje byc wazne,bo gore bierze mamona!
Zaczyna sie obled...i ja ten obled widze w swojej rodzinie...niestety.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szczypta humoru-polaskocz dziewczyne!